Festiwal Szekspirowski
Właśnie zakończyła się 24 edycja Festiwalu Szekspirowskiego w Gdańsku. Edycja wyjątkowa, dostosowana do obecnych warunków. Bowiem w tym roku festiwal można było oglądać ze wszystkich miejsc w Polsce. Potrzebny był do tego tylko komputer, wygodna kanapa i ciepły koc.
”Festiwal Szekspirowski to jedna z największych międzynarodowych imprez, na którą organizatorzy – Gdański Teatr Szekspirowski i Fundacja Theatrum Gedanense – co roku zapraszają najlepsze szekspirowskie spektakle i najwybitniejszych twórców teatru z całego świata. W poprzednich edycjach mieliśmy przyjemność gościć takie gwiazdy jak Luk Perceval, László Bocsárdi, Elizabeth LeCompte, Robert Sturua, Silviu Purcarete, Edward Hall, Giuseppe Dipasquale i wielu innych. Mieliśmy także okazję zobaczyć interpretacje sztuk Szekspira zrealizowane przez teatry m.in. z Wielkiej Brytanii, Rosji, Ukrainy, Niemiec, Łotwy, Kuby, Danii, Włoch, Białorusi, Węgier, Armenii, Islandii, Izraela, Iranu, Korei Południowej, Stanów Zjednoczonych, Japonii, Hiszpanii, Gruzji, Finlandii, Szwecji, Macedonii, Czech, Rumunii czy Zimbabwe.’’ - taki opis festiwalu możemy znaleźć na jego oficjalnej stronie. Czy pomimo pandemii udało się zachować poziom wydarzenia? Według mnie odpowiedź na to pytanie brzmi tak.
Podczas tegorocznej edycji festiwalu mogliśmy oglądać spektakle emitowane na żywo z Warszawy, Wrocławia, Gdańska, a nawet z Włoch, Wielkiej Brytanii i Islandii. Przez dziesięć dni, codziennie odbywały się dwa występy. Przy takiej ich liczbie, oglądanie online było całkiem wygodne, ponieważ miało się możliwość obejrzenia większej ilości spektakli. Niektóre z nich były nagrywane i dostępne na stronie przez kilka dni. Można było je odtworzyć w dowolnym momencie. Przy tradycyjnej formie festiwalu czas nie pozwoliłby mi na obejrzenie aż tak wielu występów. Oczywiście w domu, nie dało się poczuć charakterystycznej atmosfery teatru: brakowało odgłosu oklasków zachwyconej widowni, blasku świateł scenicznych, zapachu starych, teatralnych siedzeń, widoku wielkiej sceny i wielu innych elementów. Jednak trzeba przyznać organizatorom, że festiwal był tak dobrze zaplanowany, że wszystko działało bez zarzutu. Zupełnie jakby zawsze odbywał się takiej formie. Dostęp do spektakli był łatwy i darmowy, strona działała płynnie, a występy pojawiały się zawsze punktualnie. Nawet osoby niedoświadczone w obsłudze komputera, mogły sobie bez problemu poradzić.
Co do samych spektakli: myślę, że również nie zawiodły niczyich oczekiwań. Tegorocznym motywem przewodnim festiwalu była ”Burza’’: ostatnia, napisana przez Szekspira sztuka, tajemnicza i często interpretowana na różne sposoby.Podczas festiwalu odbyły się conajmniej cztery spektakle oparte na ”Burzy’’. Najważniejszym z nich była premiera sztuki Grzegorza Jarzyny i Teatru TR Warszawa. Nawiązywała ona do aktualnych wydarzeń z życia politycznego naszego kraju: protestów dotyczących praw kobiet i współczesnej władzy. Na twarzy aktorki grającej jedną z głównych postaci pojawiła się czerwona błyskawica. Kaliban zakończył występ wykrzykując: Wyp****alać! . Nie był to jedyny spektakl poruszający aktualne problemy. Wyraźne nawiązania do polityki mogliśmy zobaczyć w np. ”Hamlecie’’ w interpretacji Bartosza Szydłowskiego. Występ skupiał się na motywie niesprawiedliwości władzy. Na scenie przywołano również słowa prezydenta Andrzeja Dudy o ”ideologii LGBT’’. Ogromne wrażenie zrobiła na mnie kolejna interpretacja "Burzy" Szekspira stworzona przez Teatr Żydowski w Warszawie. Nawiązywała ona do holokaustu w inny, zupełnie nowy, sposób. Spektakl był niezwykle poruszający. Aktorzy posługiwali się wyłącznie językiem jidysz, którego słuchanie było bardzo ciekawym doświadczeniem.
Nie uczestniczyłam w poprzednich edycjach Festiwalu Szekspirowskiego, ale cieszę się, że zdecydowałam się na to w tym roku. Myślę, że mimo innej formy, 24 edycja festiwalu była doskonała. Jednak mam nadzieję, że na kolejnej edycji festiwalu spotkamy się w Teatrze Szekspirowskim.
Źródło:
- http://festiwalszekspirowski.pl/pl/strona-glowna/
Sztukazuka
Komentarze
Prześlij komentarz